Mam aplikację jednostronicową, która używa klienta Google API JS. Istnieje również zautomatyzowany zestaw testów funkcjonalnych dla tej aplikacji napisany w Javie i Selenium, który jest uruchamiany w środowisku testowym za każdym razem, gdy aplikacja jest budowana. Zestaw testów odradza wiele przeglądarek, które mniej więcej jednocześnie przechodzą przez wiele przepływów aplikacji. To często powoduje, że Google zwraca HTTP 403 dla następującego pliku: z dodatkowymi informacjami: Przepraszamy, ale Twój komputer lub sieć mogą wysyłać automatyczne zapytania. Aby chronić naszych użytkowników, nie możemy teraz przetworzyć Twojej prośby. Próbowałem przyjrzeć się limitom Google API, ale wydaje się, że wpływają one tylko na rzeczywiste wywołania API, a nie na samą bibliotekę klienta. Czy ktoś napotkał podobny problem? Możemy wykryć tę sytuację i ponowić nieudany test, ale skutkuje to jeszcze większą liczbą wywołań i bardzo spowolnieniem testów. Trudniej też określić, czy czas testu wydłużył się z powodu zmian w aplikacji, czy też z powodu niepowodzenia załadowania biblioteki klienta GAPI.
Komunikaty o błędach to prosty i wygodny sposób powiadamiania użytkowników o problemach z urządzeniem lub oprogramowaniem. Prawdopodobnie napotkałeś wiele komunikatów o błędach na przestrzeni lat, ale niektóre są zagadkowe i trudne do ominięcia. Jednym z nich jest “nietypowy ruch z sieci komputerowej” Google. Więc co to jest? Witam. Proszę o pomoc w sprawie działania przeglądarki mozilla firefox. Od kilku dni co jakiś czas przy próbie wyszukiwania czegoś lub załadowania strony z ulubionych zaczął pojawiać się komunikat "Nasze systemy wykryły nietypowy ruch z Twojej sieci komputerowej". Trzeba było udowodnić, że nie jest się robotem i wybrać obrazkowy kod captcha np. wszystkie obrazki z numerem domu, albo znakiem drogowym i na jakiś czas był spokój. Wczoraj problem nasilił się na tyle, że captche wyskakują jeden po drugim a strona nadal nie może być załadowana. Jakiś czas temu została mi zablokowana skrzynka pocztowa na o2 gdyż jak mi napisał konsultant z o2 mój klient pocztowy rozsyła spam, nakazano mi zmienić nr portu na którym działa klient poczty. Co dziwne ja nie używam żadnego klienta pocztowego, a pocztę obsługuje bezpośrednio z przeglądarki sprawę udało się wyjaśnić i poczta działa ok. Zwróciłem się także o sprawdzenie sprawy do mojego dostawcy internetu żeby sprawdził co jest grane ale albo nie bardzo jest kumaty albo faktycznie nic nie znalazł i nie bardzo wiedział jak mi to powiedzieć czy nie wiem co... bo w każdym razie stanęło na niczym, net chodzi jak chodził, poczta też tylko mozilla nie chodzi. Problem nie występuje na internet explorer. Zainstalowałem wczoraj przeglądarkę chrome i też na niej wszystko działa bez problemu. Hasła, które wyszukuję w IE lub chrome śmigają bez zająknięcia, natomiast mozilla całkowicie stanęła dęba i tylko wywala te captche. Teraz już podejrzewam, że problem z zablokowaniem skrzynki też wywołała mozilla. Podpowiecie jak rozwiązać ten problem bo w czeluściach internetu nie bardzo udało mi się znaleźć rozwiązanie. Czy to jest awaria przeglądarki czy coś mi się wpakowało do kompa. Na komputerze używam darmowego comodo internet security, windows 7, wszystkie zabezpieczenia systemowe włączone, zdalny dostęp wyłączony, aktualizacje systemu i comodo zawsze na bieżąco, przeglądarka także. Żadnym włóczęgą po syfiastych stronach też nie jestem. Ot tylko portale informacyjne, 3-4 fora tematyczne, bank rachunki, youtube i wsio. Czy może na ten stan rzeczy mieć jakiś wpływ dysk SSD? Bo jak postawiłem na nim system jakieś 3 miesiące temu to comodo jakby zgłupiał i musiałem ręcznie odznaczyć kilka plików exe służących do uruchamiania programów gdyż były blokowane co nigdy wcześniej nie miało miejsca na dyskach talerzowych. esWfir.